poniedziałek, 30 grudnia 2013

Samotna Angel

Wydaje mi się, że nie ma umysłu, który nie lubiłby wymknąć się czasem spod kontroli i ułożyć własnych scenariuszy, historii... Nie zawsze są wesołe, czasem przerażają... Dobrze jest wyrzucić je czasem z siebie...

       Była nikim. Zwykłą ciemnowłosą dziewczyną, której brązowe oczy kryły w sobie tysiące niedostrzeżonych nigdy tajemnic. Bała się mieć przyjaciół, ale potrzeba bliskości niszczyła wszelkie starania, żeby żyć samotnie. Mimo to udało się jej stworzyć swój świat, tylko tam czuła się pewnie i bezpiecznie. Tylko tam wszystko kontrolowała i nikt nie mógł jej zranić. Nikt, oprócz jej samej...
       Każdego dnia rozlega się jej głuchy płacz, a załzawione oczy przeczesują rosą lasy, góry i łąki. Jest pełna szczęścia i smutku. Smutek przeradza się w ból, ten zaś zmienia się w nienawiść. I to wyróżnia ją wśród innych; sprzeczności.
Wybacza szybko, ale długo pamięta. Gdy w myślach płacze, twarz uśmiechnięta.
I przez tysiące, miliony lat... będzie samotna, tak chciał świat. 
Jedynym miejscem, który dawał jej ukojenie był las...
 

Postanowiła sobie, że znajdzie wreszcie wartości swojego życia.... Szuka ich stale, ciągle znajduje nowe. Czasem to tylko wrażenie...które w krótkiej chwili rozpływa się mleczną mgłą...
Nagle przyszedł wyjątkowy wieczór<3 Zwykły spacer z przyjaciółką po nic nieznaczącym placu zabaw. Kiedy tak leżały w dużym 'koszu', bujały się powoli i patrzyły w niebo... Znalazła wreszcie chwilę dla gwiazd. Skupiła się na tej nieskończonej przestrzeni i lśniących punktach. Gwiazdy są wielkie, a dla nas są niczym. Kto zwraca na nie uwagę? Przecież to tylko płomyki. Patrzą w nie tylko wróżki i marzyciele... A może warto?
Leżała tak patrząc w gwiazdy.... Rozmawiały razem. Wydawało się, że obie zauważyły tą magię. 
Zbliżyły się do siebie.  Zaczęły tworzyć więź....



Na razie to tyle :) teraz czas na drugą część ,,Hobbita" :D Miłego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz